Witaj w Infracorr

Od trzydziestu lat dostarczamy nowoczesne technologie, urządzenia i usługi dla ciepłownictwa, ogrzewnictwa i gazownictwa. Produkujemy, sprzedajemy, świadczymy usługi, wspieramy i doradzamy naszym klientom. Na stronach naszego serwisu znajdziesz wszelkie potrzebne informacje, środki i możliwości niezbędne, aby korzystać z najnowszych technologii ciepłownictwa i ogrzewnictwa - zarówno dla własnych potrzeb, jak i celem prowadzenia działalności we współpracy z nami.

Aktualności

Energetyka obywatelska dla mieszkańców obszarów wiejskich.

b_200_0_16777215_00_images_stories_Aktualnosci_energetyka_rozproszona_obszarow_wiejskich1.jpg

„Energetyka obywatelska dla mieszkańców obszarów wiejskich” nie jest wizją do realizacji w odległej przyszłości, lecz sposobem na produkcję energii przez indywidualnych rolników, możliwą do realizacji niemal od zaraz.

Jest również szansą na wzrost zatrudnienia na obszarach wiejskich. Infracorr jako jeden z pierwszych zbudował we wsi Niestępowo k/ Żukowa instalację doświadczalną, aby przeprowadzić program badawczy i dodatkowo sprawdzić czy w obecnych warunkach wiejski przedsiębiorca może być producentem i konsumentem energii elektrycznej produkowanej z udziałem OZE i kogeneracji gazowej. Nie ma uzasadnienia, aby rolnik na wsi kaszubskiej zużywał energię elektryczną wyprodukowaną w Elektrowni Opole lub importowaną np. z Niemiec lub Francji, skoro sam może ją sobie wyprodukować.

Zdobyte doświadczenie pozwala stwierdzić, że zarówno rolnik, jak i mały przedsiębiorca, mogą stać się producentem i konsumentem ( prosumentem ) energii w ilości zabezpieczającej jego potrzeby produkcyjne, uzyskane nadwyżki wyprodukowanej energii sprzedawać a deficyt pokrywać zakupami z systemu energetycznego. Tak więc rolnik, producent rolny, może być samowystarczalny energetycznie produkując energię dla siebie i dla sąsiadów. Niestety o tym modelu energetyki nie prowadzi się publicznej dyskusji, a w gremiach specjalistów panuje fascynacja wielkimi źródłami energii. przesyłem giełdą energii i spekulacjami cenowymi, wielką polityką o wielkich elektrowniach. Już teraz stan techniki oraz stan prawny umożliwiają budowę małych zagrodowych/wiejskich elektrociepłowni. Instalacje spełniające ten cel, są mikro lub wręcz piko energetyką wobec tzw. energetyki zawodowej. Z prognoz i zapowiedzi wynika, że ilość instalacji będzie się zwiększała w czasie, a poprzez efekt skali, może stworzyć tzw. moce rozproszone, mające za kilka lat znaczenie w bilansie energetycznym kraju, fakt ten warto wziąć pod uwagę w publicznej dyskusji. Obok debaty o skali makro należy zastanowić się gdzie w systemie energetycznym ulokować małe źródła energii. Przykładem jest rolnictwo w Bawarii (Niemcy) , tutaj setki przyzagrodowych biogazowi o mocy 50-100 kWe produkują w dzień i w noc, przez okrągły rok, prąd elektryczny i wytwarzają ciepło bytowe i technologiczne. Niemieckiemu bauerowi do tego celów wystarcza nie mniej niż 50 ha ziemi i setka krów. To tak, jakby rozłożyć dużą elektrownię na tysiącach hektarów korzystając z energii słońca przetwarzać ją prąd na gaz w procesie fermentacji roślin i odchodów zwierzęcych. Bauer potrafi wytwarzać prąd z trawy rosnącej w przyrożnych rowach. Znamienne jest to, że pomiędzy biogazowniami o mocy setek kWe, funkcjonują te małe jednostki kilkudziesięcio kilo watowe. Mikro energetyka nie zastąpi potrzeby produkcji energii na cele przemysłowe, to oczywiste, nie trzeba rezygnować z modernizacji systemów energetycznych, ale błędem byłoby zrezygnowanie z postępu jakie ona niesie. Energetyka obywatelska na obszarach wiejskich, to nowe technologie energetyczne  zapewniające produkcję energii z biomasy, odpadów, słońca i wiatru, ciepła ziemi, w różnych kombinacjach zależnych od lokalnych warunków i możliwości. Ten sposób wytwarzania energii elektrycznej we współpracy z siecią energetyczną niskich i średnich napięć nazywa się generacją rozproszoną , o której wspomina się w nowej polityce energetycznej kraju. Należy zauważyć, że w wielu krajach rozpoczął się już proces przebudowy sieci energetycznych w sposób umożliwiający dwukierunkowy przesył energii w sieciach niskich i średnich napięć, umożliwiających odbiór energii z instalacji indywidualnych - roproszonych. Rozwiązanie to wpisuje się również w innowacyjny wymiar gospodarki, ponieważ rodzi zapotrzebowanie na nowe urządzenia, technologie, prace badawczo rozwojowe i usługi, znajduje swoje odbicie w koncepcjach inteligentnych sieci energetycznych tzw. „smart grid” . Będzie więc stymulatorem wzrostu miejsc pracy, co ma znaczenie szczególne dla obszarów wiejskich. Ponadto, energetyka obywatelska to koncepcja techniczna i biznesowa, finansowana bezpośrednio ze środków obywateli i MŚP, a także wspierana przez pomoc państwa (i UE), związek ten rodzi synergię postaw obywateli i państwa wobec zagrożeń związanych z bezpieczeństwem energetycznym kraju. Obywatele staną się więc świadomymi konsumentami, nie tylko oszczędzającymi energię, ale także produkującymi ją na swój własny użytek. Do tej idei bardziej zmotywowani są mieszkańcy wsi niż miast, którzy boleśniej odczuwają skutki wysokich cen energii elektrycznej lub jej chwilowych zaników. W nowym modelu energetyki w zasięgu swoich gospodarstw mogą mieć potencjalne źródła bezpiecznej energii. Szczególnie, że i tak mieszkańcy wsi często sami muszą wytwarzać ciepło dla potrzeb bytowych i produkcyjnych. Na obszarach wiejskich istnieją również naturalne warunki organizacji wspólnot energetycznych. Jeśli Unia ograniczy lub zrezygnuje z wysokich dopłat do rolnictwa, to powinna dążyć, aby powstał "rolniczy sektor energetyczny". Dyskusja jest trudna bo są kraje które mają nadmiar energii produkowanej w z wegla, atomu, gazu, oze, zablokują one zapewne taki pomysł w regionach ubogiej energetyczne Europy, zmuszając ją do importu energii. Już teraz dostępne na rynku urządzenia gwarantują, że wytwarzanie prądu u konsumenta energii lub w najbliższym sąsiedztwie, staje się opłacalne i bardzo efektywne energetycznie. W obecnym systemie opłat za energię , prosument może obniżyć moc zamówioną i nie płacić za przesył energii wytworzonej u siebie, zwalnia to również możliwości przesyłowe w systemie energetycznym. Mówi się o „Trzeciej rewolucji w energetyce” określając ją jako dużą ilość zdecentralizowanych, małych źródeł energii z wiatru, słońca, wody, geotermii, pomp ciepła, biomasy. Każdy kraj świata może dzięki takiemu efektowi skali stać się energetycznie samowystarczalny. Niestety, są też tacy, którzy nazywają tę wizję iluzją lub mirażem i nie dają jej szans powodzenia. Prof. Jan Popczyk (Politechnika Śląska), zajmujący się kwestią prosumencką, stwierdził że „energetyka staje się najważniejszym boiskiem gry między starym i nowym w kolejnym procesie układania świata”. Zauważył, że powstająca energetyka obywatelska spowoduje powstanie nowych grup interesów. To stwierdzenie upoważnia do zwrócenia uwagi, iż na tym boisku jest miejsce dla rolników i nowoczesnej samowystarczalnej energetycznie wsi. Obecnie tylko pionierzy budują własne małe źródła energii elektrycznej zdeterminowani są brakiem dostępu do prądu lub niską jego jakością, muszą jednak posiadać zdolność pokonania formalnych barier administracyjnych i biurokratycznych. Rzadko kiedy zmotywowani są oni rachunkiem ekonomicznym, który na dzień dzisiejszy, nie odpowiada korzystnie na pytanie -„kiedy to się zwróci ?” Dla określenia opłacalności budowy takich instalacji należy wziąć pod uwagę cenę nabycia podstawowych urządzeń tj. paneli fotowoltaicznych, turbin wiatrowych, kolektorów słonecznych, pomp ciepła ko generatorów, małych biogazowi itd. Niestety większość z nich pochodzi z importu. Wartość ich nabycia, wprowadzona do analizy kalkulacji okresu zwrotu nakładów inwestycyjnych, przemawia na niekorzyść takich instalacji . Na pytanie co zrobić aby były one opłacalne odpowiada dr inż. Jarosław Twaróg w artykule pt. Energetyka obywatelska na stronie internetowej www.kigeit.org.pl

• Fotowoltaika
Panel o wymiarach 160 cm /100 cm o mocy 250 W kosztuje 1265 zł, powinien kosztować 420 zł. 20 paneli w Polskiej strefie klimatycznej wytworzy 5 MWh energii w ciągu roku, przy tych założeniach inwestycja zwróci się po 4 latach

• Elektrownia wiatrowa
Domowa turbina wiatrowa o mocy 5 kW wytwarza 8,5 MWh rocznie, jeśli koszt będzie wynosił 9000 zł, to zwrot będzie wynosił 1-2 lata.

• Kogeneracja
Domowe źródło prądu i ciepła o mocy elektrycznej 5 kW i cieplnej 15 kW (przy koszcie gazu na poziomie 255 zł za 1MWh) będzie opłacało się zbudować , jeśli nakłady na instalację będą mniejsze od 38000 zł (dwukrotny koszt kotła kondensacyjnego z montażem i kominem). Zastosowany w Infracorr kogenerator 15/37 kW kosztował 42000 zł. Przy produkcji seryjnej ceną zadowalającą producenta powinno być 30000 zł (w tym: silnik samochodowy, prądnica asynchroniczna, układ zapłonu i wymienniki ciepła), na rynku niemieckim za podobne urządzenie żądano ca. 168000 zł. Kogenerator o mocy 50 kWe w niemczech kosztuje ok 65 tys. euro, można zbudować go za 7 tys. euro.
Chcąc osiągnąć takie cele, należy wykreować krajowy popyt i podaż, poprzez politykę gospodarczą sprzyjającą rodzimym firmom, lecz nie poprzez import urządzeń i usług z zagranicy. Wysokie ceny domowych turbin wiatrowych, paneli fotowoltaicznych i kogeneratorów nie wynikają z wysokich kosztów ich produkcji , lecz z postaw producentów usiłujących skorzystać z tzw. cen nowości, dotacji państwowych do produktów, lub/i cen energii produkowanej z oze ( np. w Niemczech USA). Przechwytują oni część zysków, jakie mógłby mieć domowy wytwórca energii, „prosument” , tym samym przejmują część dotacji państwowych do OZE, na takim poziomie, że nie opłaca się obywatelowi budować własnych źródeł energii, mimo, że paradoksalnie, to właśnie dla gospodarstw domowych państwo tworzy w tych krajach system obniżania kosztów zakupu energii. W Polsce potrzebna jest tu interwencja państwa poprzez mądrą regulację, wspartą doświadczeniem zaczerpniętym z zagranicy. Tak więc, jeśli zaczynamy mówić o energetyce obywatelskiej, mikro generacji rozproszonej, zdecentralizowanej energetyce, smart gridach, trzeba mówić również szerzej, o polityce gospodarczej zmierzającej do pobudzenia produkcji urządzeń, planować powstawanie nowych programów naukowych, wdrożeń , rozwoju innowacyjnych przedsiębiorstw w tej branży. Taką nową branżę można uznać za niszową o ogromnym potencjale wzrostu i innowacyjności, będącą środkiem dla poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju, obniżenia cen energii, powstania tysięcy nowych miejsc pracy. Budowa systemu generacji rozproszonej energii ( energetyki obywatelskiej) w oparciu o gaz ziemny biogaz, biopaliwa, słońce i wiatr powinny być celem gospodarczym Polski i stać się specjalnością gospodarczą regionów, zwłaszcza w okresie przejściowym, zanim zaczniemy korzystać z gazu łupkowego i/lub elektrowni atomowej. Wówczas okaże się, że kogeneracja i odnawialne źródła energii są opłacalne. Jest to najważniejszy postulat kierowany do rządzących i do donatorów publicznej pomocy. Ważny w zbliżającej się unijnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020. W dyskusji o energetyce odnawialnej, gdzieniegdzie, panuje moim zdaniem fałszywe przekonanie, że ze względów ekonomicznych się ona nie opłaca . Trzeba więc zrobić coś, aby się zmienić tę opinię. Pogląd o nieopłacalności tworzony jest po analizach zwrotu nakładów inwestycyjnych na wytworzenie odnawialnych źródeł energii w oparciu o drogie urządzenia z importu. Ekonomiści wiedzą, że jeśli do obliczeń wprowadzimy wysoką wartość wydatków na budowę takich instalacji (NPV, IRR) wynik przeważnie będzie niekorzystny dla inwestora, a zwrot z tytułu osiągniętych efektów nastąpi po okresie dłuższym niż 7 lat, wymaganych np. przy dotacjach unijnych. Pomijając analizę opłacalności budowy wielkich farm wiatrowych i słonecznych oraz dużych elektrociepłowni kogeneracyjnych i biogazowni, które rządzą się innymi prawami, przyjrzyjmy się energetyce obywatelskiej, prowadzącej do powszechnego rozwoju zdecentralizowanego wytwarzania energii (generacji rozproszonej). ¬ródła generacji rozproszonej , wytwarzające napięcie przemienne 400V/50Hz mogą składać się z paneli fotowoltaicznych, turbin wiatrowych i kogeneratorów prądu i ciepła. Mogą one działać osobno lub w układach hybrydowych, produkujących prąd dla potrzeb własnych inwestora i/lub na sprzedaż do systemu energetycznego, a ciepło z kogeneracji zużywać na cele grzewcze lub technologiczne. Dla przykładu pionierska instalacja badawcza, spełniająca takie parametry, została zbudowana przez Infracorr dla własnego zakładu produkcyjnego w Niestępowie k/Żukowa. Zrealizowano ją wykorzystując doświadczenie i znajomość rynku, oczekując , że inwestycja zwróci się po 5 latach. Składa się ona z; kogeneratora gazowego (silnik gazowy fiata, prądnica asynchroniczna, 3 wymienniki ciepła), turbiny wiatrowej z prądnicą asynchroniczną, paneli fotowoltaicznych, magazynów energii elektrycznej, przekształtników łączących źródła elektryczne i magazyny z siecią energetyczną, poprzez licznik kwadrantowy (prosumencki), systemu zarządzania produkcją energii i węzła cieplnego. Kogenerator jest napędzany gazem GZ 50, gaz przewodowy można zastąpić biogazem z przydomowej biogazowi lub np. olejem rzepakowym, wymaga to zastosowania odpowiednich silników. Moc zastosowanych urządzeń dobrano do programu funkcjonalno użytkowego zakładu. System zarządzania źródłami oprogramowano tak, że może on automatyczne tworzyć „wyspę energetyczną” w przypadku zaniku lub zapaści napięcia w sieci energetycznej lub współpracować z siecią w ten sposób, że pokrywając własne potrzeby, nadwyżkę energii przesyła (sprzedaje) do sieci, a jeśli wystąpi chwilowy deficyt mocy samoczynne zakupi energię z sieci poprzez licznik kwadrantowy, który nalicza strumienie energii sprzedanej i zakupionej umożliwiając rozliczenia z dostawcą prądu. Do sterownia źródłami energii można zastosować kryterium np. „ nie kupuj energii w sieci” lub „zapewnij komfort cieplny budynku”, wówczas celem jest wytwarzanie ciepła, a energia elektryczna jest „odpadem”. Można również zmagazynowaną energię np. z turbiny wiatrowej lub paneli sprzedawać w korzystnej taryfie lub zaprogramować inne kryteria pracy. Tak przekształtniki, jak i system zarządzania, muszą spełniać warunki przyłączeniowe wydane przez operatora sieci.
Perspektywa dla generacji rozproszonej przewiduje aktywność 2,5 mln prosumentów oraz stworzenie do 2020 roku 53 tys. miejsc pracy, najwięcej przy produkcji komponentów do mikrogeneracji (14,6 tys.) oraz ich instalacji (13,9 tys.). Dynamika upowszechniania tej idei zależy od postaw i wyborów konsumenckich oraz regulacji prawnych, w tym wsparcia przez państwo, nie tylko poprzez atrakcyjne ceny zakupu energii produkowanej przez obywatela. Analitycy twierdzą, że w perspektywie 20 lat, działalność prosumencka w obszarze energetyki zadecyduje o efektywności energetycznej polskiej gospodarki. Dla rozpoczęcia działalności prosumenckiej na dużą skalę potrzebna jest regulacja prawna o charakterze ustawy, gwarantującej trwałość przyjętych rozwiązań i bezpieczeństwo inwestora, liczącego na zwrot nakładów w realnej perspektywie. W ten sposób gminy czy osoby prywatne, w przyszłości, mogłyby sprzedawać firmom energetycznym energię produkowaną z biomasy czy odpadów – uważa prof. Jan Kiciński, który w jednym z największych w Polsce projektów badawczych pracuje nad nowymi technologiami wytwarzania energii.

Nie ma przeszkód technicznych i prawnych, aby rolnik mógł w zagrodzie postawić przydomową biogazownię lub zasiać rzepak na olej i produkować z tego własny prąd. Można przy niewielkich nakładach zamienić stary traktor na kogenerator, a jeśli prądu będzie za mało dołączyć do tego wiatrak i panele fotowoltaiczne. Nie wpłynie to od razu na poprawę bezpieczeństwa energetycznego kraju, natomiast rolnika tak. Warto również zauważyć, że jeśli nastąpi jakiś kataklizm w systemie energetycznym Niemiec, to taki region jak np. Bawaria będzie produkował prąd i żywność.
Reasumując, energetyka obywatelska, jest wielką szansą stojącą przed mieszkańcami obszarów wiejskich, której nie powinni oni zmarnować a rolnictwo może współgwarantować bezpieczeństwo energetycznego kraju, potrzebna jest do tego długoterminowa polityka gospodarcza i gra fair play rządzących z prywatnymi inwestorami.